Pages

TRANSLATE

Popular Posts:

28 May 2017

TRAVEL PHOTO DIARY | MADRID, SPAIN

Witajcie! Nawet nie wiecie jak miło usiąść i napisać post po tak długiej przerwie. Jeszcze jestem trochę do tyłu z tymi wszystkimi postami, ale w końcu będę na bieżąco.. Mam zrobioną listę miejsc gdzie byłam w ostatnim czasie i tak po kolei będą pojawiać się nowe wpisy. Dzisiaj przygotowałam dla Was photo diary z mojego pierwszego wyjazdu z Mateuszem do Hiszpanii. Polecieliśmy ze znajomymi do siostry Mateusza, do Madrytu. Wybraliśmy się w Maju (2015 rok). Nie wierzę że minęły dwa lata.. pewnie nie ja jedna lubię powspominać piękne chwile, a więc cofnijmy się trochę do tamtych cudownych dni. Na samym początku jeszcze wspomnę że to była wycieczka bardzo spontaniczna, mój paszport był już nieważny, a reszta osób miała już wykpione bilety. Gdzie ja załatwiałam wszystko na ostatnią chwilę i paszport przyszedł kilka dni przed dniem wylotu. Zapłaciłam kosmiczną cenę za bilety lotnicze, ale jak najbardziej było warto. Spędziliśmy tam kilka cudownych dni. Dzień zaczynaliśmy od pysznego śniadania w ogrodzie, przy basenie, żyć nie umierać. Dużo zwiedzaliśmy, opalaliśmy się, chodziliśmy na zakupy, do parku i jednego dnia nawet wylądowaliśmy w wesołym miasteczku (zdecydowanie jeden z najlepszych dni). Kilka wieczorów spędziliśmy w domu, a pozostałe na mieście. Z ręką na sercu gorąco polecam to miejsce. Ostrzegam że jest bardzo dużo zdjęć, szukałam zdjęć do nocy, nie znalazłam wszystkich, ale myślę że i tak jest ich wystarczająco dużo.. Moje TOP TRZY miejsca: Santiago Bernabéu Stadium (Stadion), Parque de Atracciones de Madrid (Wesołe Miasteczko) + Buen Retiro Park (Park gdzie pływaliśmy łódkami, można było wypożyczyć). A jeśli chodzi o jedzenie to polecam Wam: Restaurante Ojala (Pyszne śniadanie, świeży sok + kawka), 100 Montaditos (Tanie, pyszne jedzenie oraz smaczne piwo) i jeszcze VIPS (Też tanie i bardzo dobre jedzonko, jadłam naleśniki, a Mateusz mial najlepszego milkshake'a ever). Mam nadzieję że post Wam się spodoba, enjoy, N!


Filmiki z wyjazdu:

23 January 2017

IT'S TIME TO MOVE ON

Kiedy nie potrafisz zasnąć, sięgasz po laptopa i zaczynasz pisać post o wszystkim i o niczym. Blog -czyli miejsce gdzie możesz pisać swoje przemyślenia, co myślisz, co czujesz.. Życie nie jest kolorowe, ale trzeba korzystać z każdego dnia, cieszyć się z tego co jest tu i teraz, ewentualnie możemy coś zmieniać byle na lepsze jak np. być lepszą wersją samego siebie, każdego dnia. Nie spodziewałam się że to jest takie ciężkie, ale staram się.. Myślę że idzie mi całkiem dobrze, ale są dni kiedy myślę o tym co było i wiem że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Najgorsze jest kiedy wmawiasz sobie że jest dobrze, że będzie lepiej, ale tak naprawdę nie jest. Są takie dni kiedy jest bardzo ciężko nie myśleć o tym, co było i starasz się nie wracać do przeszłości, ale wszystko Ci o tym przypomina. Wspomnienia są piękne, ale bolą, kiedy osoby które były w Twoim życiu, nagle z dnia na dzień zniknęły. Kiedy nie było dnia w którym dana osoba nie napisała 'hej, co słychać?' Banalny tekst, ale jednak dużo znaczy. Kiedy widzisz kogoś prawie codziennie i nagle przestajecie pisać, rozmawiać, a widując tą osobę na ulicy starasz się by Cię nie zaważyła bo nie potrafisz udawać że wszystko jest okej. Kiedy rozmawialiście o wszystkim i o niczym, o każdej porze dnia i nocy. Zaufanie i poczucie szczęścia. Tak było.. ale wszystko co dobre szybko się kończy. Człowiek dopiero docenia to co miał kiedy to straci. Coś najbardziej cennego czyli przyjaźń. Tak jak zdrowia, tego kupić nie można. Kiedy budzisz się codziennie rano, nie masz do kogo napisać, zadzwonić czy wyjść na kawę. Wtedy dopiero dociera do Ciebie że poza rodziną, chłopakiem i paru znajomych, nie masz nikogo innego. Znajomy/znajoma to zupełnie co innego niż prawdziwy przyjaciel czy przyjaciółka. Najgorsze jest to że wiesz że zrobiłeś/zrobiłaś już wszystko co mogłeś/mogłaś aby tą znajomość naprawić. Jak to mówią, czas leczy rany, ale w tym przypadku jest cholernie ciężko. Niby nowy rok, nowe znajomośći, ale wciąż myślisz o przeszłości o tym co było i kiedy nie przestaniesz o tym myśleć nie uda Ci się iść przed siebie. Nie było dnia kiedy nie myślałam co by tu jeszcze zrobić, żeby coś naprawić, ale chyba już wystarczająco próbowałam i jednak muszę się poddać. Każdy człowiek popełnia błędy, nikt nie jest idealny, ale czasami trzeba wybaczyć danej osobie bo jednak życie mamy tylko jedno.. W tym przypadku chyba trzeba zapomnieć i zacząć od nowa. Może tak miało być, może tak będzie lepiej. Ciężko mi to uwierzyć, ale zobaczymy.. Na koniec dnia jednak wiem że próbowałam coś zmienić i nie mogę mieć do siebie żalu, jedynie to że wiem że dużo zawiniłam i teraz za to zapłaciłam wielką cenę.. I tak jestem wdzięczna że mam taką wspaniałą rodzinę, najlepszego chłopaka, kilku znajomych i najcudowniejszych widzów na świecie. Trzeba doceniać to co się ma teraz i nie popełniać tych samych błędów. Dobranoc, N. 

18 January 2017

MY FIRST EVER MEET UP | WARSAW 2014

2017 rok rozpoczynam od postu który jest dla mnie bardzo ważny i wiele dla mnie znaczy! Chodzi tutaj o zdjęcia z mojego pierwszego spotkania z Wami, które odbyło się w Warszawie, w 2014 roku. Raczej nigdy o tym tutaj nie wspomniałam.. więc stwierdziłam że trzeba to uwiecznić tutaj na blogu. Co z tego że było to już tak dawno, mam nadzieję że osoby ze zdjęć dalej mnie oglądają, a chociaż niektóre z nich! Nigdy nie zapomnę tego dnia, tyle z Was wiedziało kim jestem, a to były moje początki na YouTubie, ciekawe jak by wyglądało nasze kolejne spotkanie.. mam nadzieję że będzie jeszcze okazja się spotkać, porozmiawiać i zrobić pamiątkowe zdjęcie. Z dnia na dzień, jest coraz więcej osób które subskrybują mój kanał i nie tylko. Ciekawe co przyniesie nam ten rok, mam nadzieję że będzie jeszcze bardziej wspaniały niż poprzedni. Niedługo spodziewajcie się podsumowania 2016 roku i postanowień na nowy rok! Postaram się Was nie zawieść i prowadzić bloga w tym roku jak najlepiej mogę. Jutro czeka mnie praca, w piątek też.. ale w weekend mam zamiar tutaj coś dodać. Pewnie kolejny 'photo diary'. Od kilku godzin zapisuje mi się nowy film, nie wiem o co chodzi. Mam nadzieję że u Was wszystko dobrze.. dajcie mi znać czy chcielibyście żebym przywróciła kilka starych postów, czy jednak zacząć bloga od nowa? Jestem ciekawa Waszych opinii! Lecę sprzątać w mieszkaniu, dokończę kawę która zdążyła mi już ostygnąć haha. No i zostawiam Wam moją ulubioną piosenkę którą słucham na okrągło od ponad tygodnia?! Mam nadzieję że zdjęcia Wam się podobają, trochę się zmieniłam co haha, do następnego razu, dobranoc, N. 

                                    


5 August 2016

TRAVEL PHOTO DIARY | MALIA, CRETE, GREECE

Dużo się działo przez ostatnie tygodnie.. i nie nie, nie zapomniałam o blogu, codziennie myślałam żeby coś napisać/dodać, ale stwierdziłam że poczekam i wszystko sobie poukładam. Mam tyle spraw na głowie, zajęć i chcę wszystko zrobić od razu. Mam tyle planów i ciągle wydaje mi się że mam za mało czasu, a tak naprawdę każdy z nas ma go tyle samo i to zależy tylko i wyłącznie od nas jak go wykorzystamy. Są dni kiedy wstaje i nic mi się nie chce i na odwrót. Nowy styl życia, nowa praca.. lubię zmiany, ale potrzebuję czasu aby się do nich dostosować. Tak jak pisałam w poprzednim 'pierwszym' poście bloga będę prowadzić inaczej niż poprzednio. Chcę najpierw dodać zdjęcia z wszystkich ciekawych miejsc, podróży.. z ostatnich miesięcy/lat. Stwierdziłam ze zacznę od wakacji kiedy poleciałam z moją młodszą siostrą i mamą do Grecji. 


29 April 2016

I'M BACK, FRESH NEW START

Witajcie! Jak pewnie większość z Was (choć nie wiem jak dużo Was tutaj jeszcze zagląda/zaglądało..) to zauważyliście że wszystkie posty (ponad 300) zostały usunięte. Tzn, ja dalej mam do nich dostęp, ale jak czytałam posty z poprzednich lat to nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. Próbowałam je edytować żeby to jakoś wszystko wyglądało, myślałam że zostawię przynajmniej zdjęcia, ale po jakiejś godzinie stwierdziłam że to nie ma sensu i poddałam się. Zbierałam się aby powrócić na bloga od kilku tygodni, nie byłam do końca pewna czy to ma sens, czy ktoś będzie chciał tutaj zaglądać, czytać to co napiszę lub nawet oglądać zdjęcia. Wiem jedno, jak nie spróbuje to się nie dowiem. Także powracam tutaj z podwójną siłą, mam nieco inny plan jeśli chodzi o bloga i jak go będę prowadzić. Mogę Wam powiedzieć tyle że nie chce go zaśmiecać, chcę go prowadzić trochę jak taki 'travel photo diary' i najbardziej skupić się na zdjęciach. Prowadzę też kanał na YouTubie który muszę doprowadzić do porządku, ale to też zajmuje dużo czasu i potrzebuję na to trochę więcej czasu. Nie chce robić czegoś tak o, tylko jak już coś robić to najlepiej jak się da. Dać z siebie 101%. Jeśli śledzicie mnie na instagramie to wiecie że ostatnio dużo podróżowałam więc jeśli chodzi o kolejne posty to możecie spodziewać się ogromnej dawki zdjęć i mojej opinii na temat przeróżnych miejsc, które w ostatnich miesiącach zwiedziłam. Co do podróżowania to w niedzielę czeka mnie kolejny wyjazd, ale tym razem nie wiem gdzie lecę (Mateusz zorganizował mi niespodziankę z okazji rocznicy). Dzisiejszy dzień był trochę zabiegany, na dodatek mało spałam, ale poprawiłam sobie humor w dobrym towarzystwie Kamili (siostra Mateusza) która mnie dzisiaj odwiedziła. Miło spędziłyśmy czas, a teraz czas na serial u boku mojego mężczyzny który przyjechał do mnie na weekend. Minęło zaledwie kilka dni a już się za nim stęskniłam, ale to normalne. Nie chce Was teraz zanudzać, także to by było na tyle jeśli chodzi o ten post. Mam nadzieję że będziecie tutaj zaglądać częściej. Jeśli chodzi o nowy wygląd bloga to zrobiła mi go dziewczyna która robi najpiękniejsze wyglądy bloga jakie widziałam, link macie tu. Dajcie znać co myślicie, miłego weekendu, N. 

                                                                                                             Zdjęcie z ostaniej wyprawy na Cave Hill z Matim.

10 August 2012

GOOD MOVIES I'VE WATCHED

Cześć wszystkim! Pare dni nic nie pisałam, głównym powodem jest to że nie wiem o czym, bo nic ciekawego się u mnie nie dzieje i nie chce Was zanudzać... Ogólnie to ostatnio w niedziele byłam na rybach, pierwszy raz w życiu miałam wędke w rękach, fajna przygoda, miło spędzony dzień. Piękny zachód słońca, zdjęcie dodam w poście z instagramu, tak w weekend, bo jakoś dawno nic nie dodawałam. Wczoraj zrobiłam sobie wycieczkę na rowerze, około 9 kilometrów w jedną strone, jestem z siebie dumna, haha. No a dzisiaj sobie pospałam, ale i tak się nie wyspałam, dlatego niedługo idę spać żeby to nadrobić, jestem zmęczona po dzisiejszym 1,5 godzinnym spacerze, basenie itd. Jutro rano chce się wybrać na rolki, bo kurierem ostatnio 'przyjechały'. Znalazłam coś pięknego, w kartonach z innymi 'śmieciami', pokaże Wam w jakimś poście, moje love, które stoi u mnie na komodzie. Niedługo postaram się też nakręcić update mojego pokoju, bo zmieniło się troszke, ale muszę kupić lustro i coś na książki, bo mam ich teraz sporo i nie mam na nie nigdzie miejsca... za to mam co teraz czytać, sama się sobie dziwie, moje nowe hobby. Dzisiaj postaram się skończyć jedną którą czytam i czytam, później biore się za książki Lauren Conrad. Koniec tego pisania o byle czym, przechodzę do postu, czyli filmy które ostatnio oglądałam, może któregoś nie widziałyście, to będziecie miały co obejrzeć... oraz pare słów o filmie itd. Zapraszam do czytania!

1. The Dark Knight Rises/Batman 
Długi trochę, ale ogólnie świetny film, zakończenie mega